"To jest jedyny dzień w roku, w którym rząd nie może pokazać siły. 4 czerwca nie może pójść w świat obrazek, w którym pod pomnikiem Poległych Stoczniowców i pod bramą stoczni policja szarpie się ze stoczniowcami. Taki obrazek w świat nie pójdzie" - powiedział Paweł Graś w TVN24.

Reklama

>>> Prezydent będzie świętował razem z Tuskiem?

"Aby tak nie było jesteśmy gotowi narazić się na zarzuty, że rząd jest słaby, że stchórzyliśmy - jesteśmy gotowi to na siebie wziąć tylko po to, by w ten dzień pokazać światu i Polakom, że to jest święto solidarności i jedności, i to jest hołd polskiej drodze do wolności" - dodał.

Premier zdecydował o przeniesieniu politycznej część obchodów z Gdańska na Wawel. Powód? Solidarność zapowiedziała na 4 czerwca wielką manifestację niezadowolenia z rządów Platformy Obywatelskie.