Premier przyjedzie do Gdańska z Krakowa po południu. Jednak mszę świętą, pierwszy i jeden z głównych punktów uroczystości, zaplanowano na godz. 12. W związku z przyjazdem Donalda Tuska pojawił się pomysł jej przesunięcia. "Premier w tej sprawie nie będzie interweniował, ale może to zrobić prezydent Gdańska Paweł Adamowicz" - zaznaczył dziś rzecznik rządu Paweł Graś.

Reklama

Adamowicz może zapytać o przesunięcie mszy tylko jedną osobę - kluczowe zdanie w tej sprawie ma arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Zapytaliśmy go, czy takie przesunięcie jest możliwe. Na razie arcybiskup nie odpowiada stanowczo - tak lub nie.

"Nas nie obchodzą żadne programy, bo ich nie znamy, ani w Gdańsku ani w Krakowie, a modlić się możemy wszędzie. Obchody trzeba było zacząć od mszy, od dziękczynienia Panu Bogu za odzyskaną wolność. Takie jest oczekiwanie ludu Bożego, mówiąc językiem świeckim, społeczeństwa obywatelskiego. Ja wyszedłem na przeciw temu oczekiwaniu" - mówi nam arcybiskup.

>>> Doradcy prezydenta: "Lech Kaczyński na Wawel nie pojedzie"

Tusk przyjedzie do Gdańska po zakończeniu uroczystości w Krakowie. "Szczyt Wyszehradzki, który miał towarzyszyć gdańskim obchodom 20. rocznicy wolnych wyborów, odbędzie się na Wawelu i jest to decyzja nieodwołalna" - powiedział rzecznik rządu Paweł Graś. Gdańscy związkowcy liczyli, że premier zmieni zdanie i proponowali zamiast manifestacji wiec. "Nawet wycofanie wniosku o demonstracje nic już nie zmieni" - podkreślił Graś.

Reklama

"To nie jest ultimatum dla związkowców. Szczyt odbędzie się na Wawelu i to decyzja jest niezmienna" - przekonywał rzecznik rządu. Dodał, że ma to związek z tym, że kancelaria premiera zwróciła się już z zaproszeniami do przedstawicieli innych państw, którzy mają wziąć udział w uroczystościach 4 czerwca.

Dodał, że na krakowskie uroczystości zostanie zaproszony prezydent. "Takie zaproszenie wystosujemy, gdy uda dopiąć się wszystkie szczegóły z zagranicznymi gośćmi" - powiedział.

Z kolei Donald Tusk po imprezie na Wawelu przyjedzie do Gdańska. "Na pewno weźmie udział w konferencji organizowanej przez Europejskie Centrum Solidarności" - stwierdził. Wśród zaproszonych na tę konferencję jest m.in. Vaclav Havel.