Okazało się, że podczas kampanii wyborczej do parlamentu Walkowski oficjalnie poparł kandydującego do Senatu z Ostrowa Wielkopolskiego Łukasza Mikołajczaka z PiS. Na ulotce wyborczej kandydata na senatora została zamieszczona wypowiedź działacza PSL, który zachęcał do głosowania na działacza PiS.

Reklama

- Piotr Walkowski złamał pakt senacki, ponieważ PSL poparło kandydatkę PO do Senatu z naszego okręgu. W ten sposób złamał artykuł 8 Statutu PSL, który reguluje postępowanie członków partii – powiedział Perz.

Skarga na zachowanie Walkowskiego trafiła do prezydium, a następnie do sądu koleżeńskiego przy PSL.

Reklama

Mogą czekać go konsekwencje

Zgodnie ze wskazanym artykułem statutu "członek ponosi odpowiedzialność dyscyplinarną za sprzeniewierzenie się zasadom ideowo programowym PSL, naruszenie jego statutu, niepodporządkowanie się i niewykonanie uchwał władz lub organów PSL oraz za niegodne zachowanie się przynoszące ujmę Stronnictwu".

Wśród kar partyjnych wymienia się upomnienie, naganę, zawieszenie w prawach członka na okres do 18 miesięcy i wykluczenie z PSL.

Walkowski zadziałał bez uprzedzenia

Zdaniem szefa wielkopolskich struktur PSL i posła Andrzeja Grzyba nie jest dobrze, jeżeli bez uprzedzenia członków partii i wyjaśnienia powodów podejmuje się działania niezgodne z ustaleniami.

- Dobrze byłoby, żeby w takich sytuacjach umieć powiedzieć, dlaczego podejmuje się takie działania, może ma się jakieś zobowiązania, bo historie są różne, nieraz są to relacje rodzinne, czasami towarzyskie, ja to wszystko rozumiem, nie jestem jakimś ortodoksem, żeby kogoś od razu linczować, ale uważam, że sprawa wymaga wyjaśnienia. Skoro była uchwała naszych naczelnych organów, to musimy to jakoś przestrzegać - przekazał.

Poseł przypomniał, że Walkowski cztery lata temu też poparł działacza PiS. - Wtedy ta sprawa została pominięta milczeniem z naszej strony. Tym razem zostało to zauważone, wywołało to silną reakcję w naszych strukturach – oświadczył.