Trzaskowski o decyzji Dudy: Ubolewam

Ubolewam nad tym, że prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o powierzeniu misji tworzenia rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu - ocenił prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Pan prezydent bardziej wsłuchał się w głos partii z której się wywodzi, a nie kierował się werdyktem wyborców i interesem państwa.

Reklama

Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałkowym orędziu, że po analizie i przeprowadzonych konsultacjach postanowił powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.

Trzaskowski: Tusk jest kandydatem całej koalicji

Trzaskowski podkreślił, że cała koalicja (KO, PSL, Polska 2050, Lewica) dopina w tej chwili porozumienie koalicyjne. Dosłownie w przeciągu kilku dni powinno być już dopięte na ostatni guzik i spokojnie bylibyśmy gotowi na poniedziałek, 13 listopada [kiedy zbiera się Sejm na pierwszym posiedzeniu]. Wiadomo też cała koalicja ma kandydata na premiera - Donalda Tuska i że PiS nie ma większości i nigdy jej nie zdobędzie - zauważył wiceszef PO.

W związku z tym tutaj pan prezydent bardziej wsłuchał się w głos partii, z której się wywodzi, a nie kierował się werdyktem wyborców i interesem państwa. W interesie nas wszystkich jest to, żeby rząd powstał jak najszybciej, żeby choćby pieniądze z KPO mogły być jak najszybciej odblokowane. Nie rozumiem tej gry na zwłokę - zaznaczył Trzaskowski.

W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 194 mandaty, KO - 157, Trzecia Droga (Polska 2050 i PSL) - 65, Nowa Lewica - 26 (w sumie te trzy komitety uzyskały 248 mandatów), a Konfederacja - 18.