W środę Sejm odwołał wszystkich członków komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Głos ws. "lex Tusk" zabrał Mariusz Błaszczak.

Reklama

"Raport czosnkowy” Błaszczaka

Dlaczego za chwilę doprowadzicie do rozwiązania komisji ds. rosyjskich wpływów? Dlatego, że się boicie. A czego się boicie? Prawdy się boicie - mówił.

Boicie się prawdy. Chcecie zatuszować winę za pozostawienie na żer Moskwy mieszkańców Suwałk, Siedlec, Lublina czy też wschodniej części Polski, bo tam zlikwidowaliście całą dywizję, która była odpowiedzialna za bezpieczeństwo na tzw. kierunku brzeskim - mówił polityk. Dodał, że "komisja przedstawiła raport czosnk... cząstkowy", w którym zarekomendowała, aby Donald Tusk, Jacek Cichocki, Bogdan Klich, Tomasz Siemoniak i Bartłomiej Sienkiewicz nie obejmowali żadnych stanowisk publicznych".

Belka drwi z Błaszczaka

To przejęzyczenie szefa MON skomentował europoseł Marek Belka.

"Raport czosnkowy” (M. Błaszczak) komisji do spraw zbadania wpływów wampirów. To właściwie najlepsze podsumowanie prac zombie komisji PiS. Mam nadzieję, że w nowej rzeczywistości wpływy Rosji będą w stanie badać i im zapobiegać odpowiednie służby, a nie pisowscy historycy - napisał na portalu X Marek Belka..