Jak informowała "Gazeta Wyborcza", na najbliższym posiedzeniu Sejmu koalicja rządząca planuje skupić się na kwestiach związanych z Trybunałem Konstytucyjnym. Według gazety, Sejm za pośrednictwem uchwał może stwierdzić wadliwość wyboru tzw. sędziów dublerów: Mariusza Muszyńskiego, Jarosława Wyrembaka i Justyna Piskorskiego.
Według prezydenckiej minister, byłyby to działania "absolutnie niezgodne z konstytucją". - Trzeba przypomnieć skąd się wziął problem tzw. sędziów dublerów - czyli próbę nielegalnego wyboru przez PO sędziów "na zapas" - powiedziała na antenie Polsat News Małgorzata Paprocka.
"Kolejny zamach"
W jej ocenie, zaproponowane rozwiązania to byłaby kolejna próba zmiany sytuacji faktycznej "nielegalnymi metodami" i "kolejny zamach na organ działający - w ocenie pana prezydenta - zgodnie z prawem".
Paprocka zwróciła uwagę na procedurę powoływania sędziów TK. - Sejm wybiera - i to są osoby wybrane. Natomiast sędzią się staje po złożeniu ślubowania wobec prezydenta. Wszystkie te osoby to zrobiły - podkreśliła.
Jej zdaniem, takie uchwały bezprawnie zakwestionowałyby status sędziów i ich orzeczenia. - Pogłębienie chaosu prawnego będzie obciążać tylko jedną stronę sporu politycznego - dodała.