Według informacji Wirtualnej Polski, przeszukanie mieszkania Łukasza Mejzy miało miejsce 8 marca.

Śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych

Śledztwo prowadzone przez prokuraturę dotyczy oświadczenia majątkowego posła PiS. Mieszkanie, które według ksiąg wieczystych jest własnością Mejzy, nie zostało uwzględnione w jego oświadczeniu majątkowym. Dopiero po zwróceniu uwagi przez dziennikarzy WP, Mejza dokonał korekty dokumentu i przesłał go do Sejmu.

Mieszkanie Mejzy różni się od innych na tym samym osiedlu. Oprócz standardowej kuchni i dwóch pokoi, posiada schody prowadzące na poddasze. Tam znajduje się lokal, który poseł zaadaptował na swoje potrzeby.

Reklama

Przeszukanie mieszkania

Jak informuje Wirtualna Polska, 8 marca policjanci z Komendy Miejskiej w Zielonej Górze na polecenie Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze przeszukali mieszkanie Mejzy. Parlamentarzysty nie było w domu podczas przeszukania, śledczych przyjęła jego partnerka. "Okazało się, że z mieszkania Mejzy prowadzą schody na poddasze, gdzie znajduje się gabinet posła PiS, biurko i biblioteczka" - czytamy na portalu. Dodano, że polityk nie zgłosił w oświadczeniu majątkowym pokoju na poddaszu, który przynależy do jego mieszkania.