Siergiej Andriejew, ambasador Rosji w Polsce, nie przybył do siedziby Ministerstwa Spraw Zagranicznych, by wyjaśnić incydent z rosyjską rakietą, która 24 marca naruszyła polską przestrzeń powietrzną.

Kuriozalne tłumaczenie Andriejewa

Dyplomata mówił, że "odmówił wizyty w polskim MSZ, ponieważ uznał, że nie ma sensu poruszać tego tematu bez przedstawienia dowodów".

Reklama

Nie otrzymałem jasnej odpowiedzi i zwróciłem uwagę, że nadal czekamy na dowody ze strony polskiej, że 29 grudnia ub. roku rosyjski rakieta manewrująca rzekomo wleciała w polską przestrzeń powietrzną. Nie otrzymaliśmy dotychczas żadnych dowodów na te zarzuty – dodał ambasador.

Reklama

Sikorski o ambasadorze Rosji

Pan ambasador Andriejew sam dał świadectwo swojej kultury i profesjonalizmu. Z tego, co słyszę, już opuścił nasze terytorium - przekazał w środę w rozmowie z dziennikarzami szef MSZ Radosław Sikorski. Zapytany czy dyplomata został wydalony, odpowiedział, że "nie".