Europarlament debatował o pomocy dla Ukrainy. Wtedy głos zabrał europoseł Grzegorz Braun z Konfederacji.Czy mamy stan wojny, czy to jest jakaś rada wojenna, czy będziemy walczyć? O jaką sprawę, z kim? Z jakimi zasobami? - pytał, jak podaje "Fakt", polityk. Następnie dodał, że działania Zachodu prowadzą do cierpień ludności cywilnej, bo niepotrzebnie przedłużają wojnę.
Ostra reakcja prowadzącej
Na reakcję prowadzącej obrady nie trzeba było długo czekać. Drogi kolego. To nie było pytanie. Ten parlament od samego początku nielegalnej wojny przeciwko Ukrainie, był dość zjednoczony - stwierdziła. Chcieliśmy upewnić się, że zapewniamy pomoc wojskową, ale także infrastrukturalną, pomoc finansową. Wpieramy ludność Ukrainy, która chce być częścią wolnej Europy, a nie być częścią Federacji Rosyjskiej - dodała prowadząca i wyłączyła Braunowi mikrofon.