Jak podkreślił Joe Biden, USA doceniają to, że Polska "zdobyła się na nowy krok i zgodziła się na rozmieszczenie elementów planu obronnego". Teraz - dodał - Stany Zjednoczone szukają "nowej, lepszej drogi, żeby wykorzystać technologię do obrony przeciwko rakietom balistycznym".

Reklama

"Nasza obrona przeciwrakietowa (...) jest zapewnieniem bezpieczeństwa wobec rosnącego zagrożenia Europy, w tym również Polski. Będziemy to robić bardziej efektywnie niż poprzedni system mógłby zrobić" - zapewnił wiceprezydent USA.

Nowy system przeciwrakietowy - przekonywał Joe Biden - jest "wzmocnieniem obrony europejskiej, artykułu V Traktatu Północnoatlantyckiego (zobowiązującego NATO do obrony każdego z jego państw członkowskich - PAP), obronności całego układu NATO".

"Mówiąc krótko, nasz plan obronny polega na większym bezpieczeństwie NATO i większym bezpieczeństwie Polski, jak również Stanów Zjednoczonych Ameryki" - podsumował Biden.

Reklama

"Bardzo wysoko oceniam deklarację naszego gościa, że Polska jest potrzebna w planie dla świata, nie tylko jako państwo, które potrzebuje pomocy. Staliśmy się także w oczach USA partnerem, od którego oczekuje się aktywności i współodpowiedzialności za to, co dobre w świecie powinno się zdarzyć" - mówił Donald Tusk.

"Ponieważ wierzymy w to samo i mamy determinację, aby dla tych wartości, w które wierzymy zrobić wszystko, co w naszej mocy, podjęliśmy wspólny wysiłek, aby te nasze przekonania nabrały wymiaru materialnego" - komentował premier.

"Chcę podkreślić z całą mocą, że ta koncepcja, ten projekt, który nazywa się umownie SM3, projekt nowej konfiguracji obrony antyrakietowej Polska uznaje za bardzo interesujący, potrzebny i jesteśmy gotowi w tej skali, jaka jest właściwa uczestniczyć" - podkreślił szef rządu.

Reklama

Tusk zaznaczył, że z wielką satysfakcją przyjął słowa Bidena, które potwierdziły intencje dotyczące wspólnych "zapatrywań i działań mających zapewnić bezpieczeństwo Polsce, Stanom Zjednoczonym, Europie i światu, który wyznaje wspólne wartości".

"Przypomnieliśmy sobie obaj w czasie tego spotkania, o co tak naprawdę chodzi w polityce amerykańskiej i polityce polskiej i jak wysoko w hierarchii są wartości, którym służą obie administracje, ale także, w które wierzą oba narody" - mówił premier.

Jak zaznaczył, to ważna podstawa do ustaleń, do konkretnej podstawy, która będzie miała fundamentalne znaczenie dla przyjaźni polsko-amerykańskiej.