W wyniku ataku co najmniej 25 osób zginęło, 96 zostało rannych, a los 26 osób jest nieznany. W pociągu było 661 pasażerów i 21 osób obsługi. Minister przekazał, że na miejscu zdarzenia zabezpieczono wiele śladów. "Mamy bardzo wiele przedmiotów, mogących wskazać kierunek, który pozwoli nam wyjaśnić tę zbrodnię" - oznajmił Nurgalijew.

Reklama

Szef MSW ujawnił, że prowadzący śledztwo dysponują materiałami, z których wynika, iż związek z tym zamachem może mieć kilka osób. "Jedną z nich może być mężczyzna w wieku około 40 lat, rudowłosy, o krępej budowie ciała" - podał Nurgalijew, zaznaczając, iż informacja ta wymaga sprawdzenia.

Odpowiedzialność za zamach wzięła na siebie neonazistowska organizacja Autonomiczna Grupa Bojowa Combat 18. Wszelako mediaw Rosji utrzymują, że atak mógł zorganizować były rosyjski wojskowy. Echo Moskwy podało, że chodzi o Pawła Kosołapowa, który przyjął islam i przeszedł na stronę kaukaskich ekstremistów. Jest on już ścigany w związku z pierwszym zamachem na "Newskij Ekspress" w 2007 roku.

Kosołapow uważany jest za bliskiego współpracownika zabitego w 2006 roku przez siły federalne radykalnego czeczeńskiego dowódcy polowego Szamila Basajewa. Przypisuje mu się wiele aktów terroru na terytorium Federacji Rosyjskiej. Minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Szojgu poinformował w niedzielę, że w ataku na pociąg śmierć poniosło co najmniej 25 osób. Przekazał też, że los 26 osób jest nieznany. "Nie ma ich ani wśród zabitych, ani wśród rannych wszpitalach" - wyjaśnił.

W sobotę podawano, że w zamachu zginęło 26 osób, a los 18 jest nieznany. W niedzielę rano w jednym ze szpitali w Twerze rozpoczęła się identyfikacja ciał ofiar zamachu. Rozpoznano już 21 zabitych. Minister zdrowia i rozwoju społecznego Tatiana Golikowa wyraziła nadzieję, że do końca dnia zidentyfikowane zostaną również pozostałe ofiary. Pozwoli to - zauważyła - na opublikowanie listy osób, których los jest nieznany.

Prowadzący śledztwo mówią, że liczba zabitych będzie większa, gdyż oprócz zwłok 25 osób na miejscu zdarzenia zebrano wiele fragmentów ludzkich ciał. Golikowa podała, że wśród rannych w ataku jest sześcu cudzoziemców - dwóch z Ukrainy oraz po jednym z Włoch, Belgii,Białorusi i Azerbejdżanu. Stan jednego z nich - Włocha - szefowa resortu zdrowia i rozwoju społecznego określiła jako ciężki. Mężczyzna przebywa w jednej z klinik w Petersburgu.

Ministerstwo Zdrowia i Rozwoju Społecznego poinformowało, że w szpitalach pozostają 92 osoby. Stan 21 rannych określiło jakociężki. Także w niedzielę rano patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl odprawił w moskiewskim Soborze Chrystusa Zbawiciela, głównej świątyni Rosji, liturgię w intencji ofiar piątkowej tragedii. "Modlę się o ukojenie tragicznie zmarłych ludzi, o jak najszybsze wyzdrowienie wszystkich rannych i o duchowe wzmocnienie tych, którzy w tamtą noc stracili najbliższych i krewnych" - powiedział zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej.

Reklama

Wcześniej Cyryl wydał oświadczenie, w którym zaapelował do Rosjan, by nie dali się zastraszyć i okazali twardość w walce z terroryzmem. "Naszemu narodowi rzucono wyzwanie. Demonstracyjnie dopuszczono się zbrodni, której ofiarą mógł paść każdy z nas. Wszystkich, którzy żyją w Rosji, próbuje się zastraszyć" - oznajmił.

Patriarcha podkreślił, że "aby tego dokonać, przestępcy naruszyli nie tylko ludzkie prawa, ale też wieczne Prawo Boże"."Dowolny czyn, godzący w pokojowe życie, to przestępstwo przeciwko Bogu" - zaznaczył, dodając, iż "spotka się ono z Jego groźną pomstą". Również w niedzielę rano - o godz. 7.00 czasu moskiewskiego (5.00 czasu polskiego) - przywrócono ruch pociągów na tym odcinkumagistrali Moskwa-Petersburg, na którym wykoleił się "Newskij Ekspress", uszkadzając 1200 metrów torów. W akcji ratowniczej i usuwaniu skutków ataku uczestniczyło 471 osób.

Katastrofa wydarzyła się w piątek o godz. 21.34 czasu moskiewskiego (19.34 czasu polskiego) w obwodzie twerskim, wpobliżu miasta Bołogoje, na 285. kilometrze trasy. Wykoleiły się i przewróciły na boki trzy ostatnie wagony. W sierpniu 2007 roku doszło już do zamachu terrorystycznego na ten pociąg. Wtedy nikt nie zginął. Rannych zostało około 60 osób.

Zdarzenie miało miejsce niedaleko od miejsca piątkowego ataku - między miejscowościami Okułowka i Małaja Wiszera. Z torówwypadło 12 wagonów. Trzy wywróciły się na boki. Wykoleił się też elektrowóz. Odpowiedzialnością za zamach obarczono czeczeńskich ekstremistów.