"Przepraszam. Mogliśmy zatrzymać katastrofalne zmiany klimatyczne... ale tego nie zrobiliśmy" - mówi Donald Tusk z plakatu, który bije w oczy gości przylatujących na lotnisko w Kopenhadze. Dlaczego reklama wisi akurat tam? Bo za kilka dni rozpoczyna się tam szczyt klimatyczny. Przywódcy wielkich mocarstw będą debatować na temat możliwości ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do atmosfery.
>>>Zobacz, jak Greenpeace dodał "nieekologicznym" politykom 10 lat
Nie wiadomo, czy widok naszego premiera na międzynarodowym lotnisku w Kopenhadze powinien bardziej smucić czy cieszyć. Wykorzystanie jego wizerunku w reklamach, których negatywnymi bohaterami są także m.in. Barack Obama, Angela Merkel i Gordon Brown jest trochę nobilitujące.
>>>Kompromis Tuska w walce o czyste powietrze
Najciekawszym akcentem tych reklam są bez wątpienia efekty wysiłku plastyków, którzy postarzyli polityków. Donald Tusk przeprasza z plakatu jako człowiek, któremu przybyło ponad 10 lat.
Ekolodzy na Zachodzie uważają Donalda Tuska za tak wpływową postać jak Barack Obama czy Angela Merkel. Wykorzystali jego wizerunek w kampanii społecznej. Postarzyli go w reklamie - podobnie jak innych polityków - o 10 lat i wyobrazili sobie, jak będzie przepraszał za swój brak troski o klimat.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama