Do zdarzenia doszło tuż po godz. 8 rano czasu miejscowego (godz. 17 czasu polskiego). Strzały przy wejściu do gmachu słychać było przez kilkanaście minut. Zdaniem reportera agencji AP, oddano ich około 20.
Rzeczniczka policji z Las Vegas Barbara Morgan oświadczyła, że mężczyzna, który rozpoczął strzelaninę, został postrzelony w głowę. "Wyglądało to tak, jakby tam wszedł i po prostu zaczął strzelać" - relacjonuje Morgan.
Napastnik najprawdopodobniej działał sam. Na razie nie ujawniono, kim był ani jakie były jego motywy.
Budynek władz federalnych został ewakuowany. W ramach środków bezpieczeństwa zamknięto również znajdujący się w pobliżu budynek władz stanowych i sąd.
W wyniku strzelaniny, do jakiej doszło w poniedziałek w holu budynku władz federalnych w Las Vegas, zginął jeden ze strażników pilnujących wejścia, a zastępca szeryfa został ranny. Zginął również napastnik.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama