>>>Zobacz sesję zdjęciową Julie Imperiali
Nicolas Sarkozy nie przestaje zadziwiać Francuzów. Najpierw okazał się pierwszym prezydentem, który biega. Czy ktoś wyobrażał sobie na przykład Charlesa de Gaulle'a biegającego w spodenkach po parku? Potem przyszedł czas na zmianę życiowej partnerki i żoną Sarkozy'ego została modelka i piosenkarka, zdeklarowana przeciwniczka monogamii - Carla Bruni.
Bruni wniosła w życie Sarkozy'ego nie tylko dużą dawkę szaleństwa, ale także osobistą trenerkę - Julie Imperiali. Obie panie poznały się w 2004 roku. Na Bruni największe wrażenie miały zrobić ćwiczenia mięśni krocza i miednicy, jakie preferowała była mistrzyni Francji w aerobiku. Od tej pory obie panie trenowały już razem.
Na początku zeszłego roku 26-letnia Imperiali trafiła do Sarkozy'ego. I może sobie przypisać pierwsze sukcesy. "Jego ciało się drastycznie zmieniło" - mówiła niedawno trenerka prezydenta dziennikowi "The Times". "To wymarzony uczeń. Zawsze jest gotowy i zmotywowany". Motywować Sarkozy'ego może metoda ćwiczeń Imperiali. Praca nad mięśniami krocza i miednicy nie tylko bowiem poprawia pracę umysłu i ciała, ale ma zbawienny wpływ na życie seksualne.
Luksus posiadania takiej zdolnej trenerki musi Sarkozych sporo kosztować. Imperiali milczy na temat swojego wynagrodzenia od prezydenckiej pary, ale wiadomo, że inni klienci płacą nawet 200 euro za godzinę jej pracy. W przypadku Sarkozych dochodzi jeszcze prestiż i sława. Imperiali jest w końcu pierwszym osobistym trenerem w historii Pałacu Elizejskiego.
Obejrzyj trenerkę Sarkozy'ego w akcji:
p