NASA dała zielone świało do startu mimo ostrzeżeń ekspertów od bezpieczeństwa, którzy poprosili o kolejne sześć miesięcy na przygotowanie misji. Chcieli poprawić osłonę izolacyjną promu. Ostrzegali, że od katastrofy Columbii niewiele się zmieniło, że znowu może dojść do tragedii. Urzędnicy uznali jednak, że w razie kłopotów na orbicie astronauci schronią się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Tam poczekają na statek ratunkowy!
Discovery z zaopatrzeniem dla ISS wystartuje w sobotę z przylądka Canaveral na Florydzie. Astronautów czekają dwa, albo trzy spacery kosmiczne, bo muszą wykonać kilka napraw na zewnątrz stacji. Zostawią tam też nowego członka załogi - Niemca Thomasa Reitera. Potem trudny powrót do domu. Trzymamy kciuki.
Amerykanie zaczęli już odliczanie. To ważna misja. Eksperci boją się powtórki z przeszłości. Trzy lata temu prom Columbia rozpadła się podczas wchodzenia w ziemską atmosferę. Zginęło siedmiu astronautów. Od tamtej pory był tylko jeden lot wahadłowca.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama