Liban płonie, a koniec starć oddala się - bojownicy Hezbollahu porwali kolejnego, czwartego już żołnierza Izraela. A porwanie dwóch pierwszych żołnierzy było pretekstem do zaatakowania Libanu. Ataki Izraela nie pozostają bez odpowiedzi. Hezbollah bombarduje izraelskie miasta - dziś rakiety trafiły w Hajfę.

Dramatycznie rośnie liczba zabitych po obu stronach. Tylko w jednym libańskim miasteczku Srifa zginęło dziś 21 osób. Wiele domów jest zburzonych. Pod gruzami mogą znajdować się kolejne ofiary.

Konflikt na Bliskim Wschodzie dodatkowo podsycają Stany Zjednoczone. Dały właśnie Izraelczykom tydzień na zadanie jak największych strat bojownikom Hezbollahu w Libanie i zakończenie wojny. Potem prezydent Bush poprze międzynarodowe apele o zawieszenie broni.