Na ulicznych straganach dużym wzięciem cieszą się breloczki z podobizną szejka Hasana Nasrallaha, przywódcy Hezbollahu. Tak samo zresztą jak koszulki, bluzy i flagi z symbolami Hezbollahu. A najlepiej idą po udanych atakach Libanu na wojska izraelskie.

Reklama

Żółto-zielone flagi można znaleźć wszędzie. Nawet na budynkach i pojazdach rządowych (np. motocyklach policyjnych), a także w szpitalach! Bo pamiątki kupują wszyscy: niezależnie od płci, wieku, a nawet religii. Setki chrześcijan codziennie modlą się o zdrowie dla Nasrallaha. Dla Syryjczyków to nie terrorysta, a bohater, który już raz pomógł Libanowi pozbyć się Żydów. W 2000 roku izraelska armia wyszła z południowego Libanu, który wcześniej okupowała przez kilka lat.