Prokuratura nie znalazła podstaw do aresztowania dwunastki Hindusów i Pakistańczyków. Przesłuchano i podejrzanych, i pozostałych pasażerów samolotu linii Northwest. Również przeszukanie maszyny nie dało żadnych rezultatów.

Reklama

Załogę samolotu zaalarmowało dziwne zachowanie części pasażerów. Korzystali z telefonów komórkowych, grzebali w plastikowych torbach i chodzili po samolocie, kiedy było to zakazane. Niewykluczone, że były to zwykłe wygłupy.

Jednak ostrzeżenie potraktowano bardzo poważnie. Maszyna zawróciła, w eskorcie dwóch myśliwców F-16 na holenderskie lotnisko Schiphol. Tam 12 "dowcipnisiów" trafiło do holenderskiego aresztu. A samolot, z wielogodzinnym opóźnieniem, odleciał do Bombaju.