W tym mieście w lipcu ujawniony został "obóz dla polskich niewolników", w którym rodaków więziono, zmuszano do nieludzkiej pracy i mordowano. 120 Polaków dotąd nie odnaleziono. Foggia jest okryta niechlubną sławą miasta, gdzie jest najwięcej przypadków wykorzystywania cudzoziemców do niewolniczej pracy - głównie w rolnictwie w Apulli. Ofiarami bandytów padają właśnie Polacy oraz m.in. Rumuni i Afrykanie.
Wczoraj, żeby zamanifestować swój bunt wobec plagi pracy na czarno, wyszły na ulice Foggii tysiące Włochów. Demonstrację zorganizowały trzy największe związki zawodowe. Z transparentami: "nie dla niewolnictwa" i "przywrócić godność pracy" wyruszyli przed południem z dwóch punktów miasta, żeby spotkać się na głównym placu. Tam dołączyli do nich m.in. minister solidarności społecznej oraz szef władz regionu Apulii.