Nowy Orlean został zniszczony nie tylko przez huragan. Wraz z jego uderzeniem, miasto zostało też zalane przez Atlantyk. Dzielnice najbliżej oceanu zniknęły pod wodą! I nawet nie było czego odbudowywać. A do tego jeszcze na tym pobojowisku osierocone dzieci...
Ale przynajmniej część z nich może liczyć na lepszy los. Bo są ludzie, którzy je adoptują i zabierają do siebie. Tak zrobiła między innymi Rhonda Tavey z Houston. Adoptowała dwójkę czarnych dzieci, których rodziców zabrał szalejący żywioł. Mało tego - pomaga jeszcze pozostałym braciom i siostrom adoptowanych dzieci.
Jeszcze raz okazało się, że najbardziej zawsze można liczyć na pomoc od zwykłych ludzi, a nie od państwa. Bo przecież po uderzeniu "Katriny" Nowy Orlean był na długo zostawiony samemu sobie. Prezydent Bush jest do tej pory krytykowany za to, że spóźnił się z reakcją na kataklizm.