Marko nieopatrznie wziął garść kukurydzy z miski matki. Gdy kobieta to zobaczyła, wytrąciła mu miskę z ręki i kazała posprzątać bałagan, jaki sama narobiła. Chłopak zaprotestował i poszedł do pokoju. Gdy po chwili wrócił do kuchni, matka rzuciła się na niego z kuchennym nożem. Cięła syna po twarzy i rękach. Na szczęście jego krzyki zaalarmowały sąsiadów, którzy wezwali policjantów. Marko szybko trafił do szpitala.

Gdy policjanci zaczęli przesłuchiwać chłopaka, zdębieli. Bo wyszło na jaw, że to nie pierwszy raz, gdy matka rzuciła się na niego w furii. Marko wyznał też, że najbardziej boi się, co zrobi matka, gdy zobaczy, że ręcznik, którym owinął krwawiąca dłoń, jest brudny. I to od jego krwi.

Ale na szczęście chłopak nie ma się już czego obawiać. Wyrodna matka jest już za kratkami.