Ofiary to czterej mężczyźni i kobieta - ogłosiło Ministerstwo Marynarki Handlowej Grecji. Nie wiadomo jednak, jakiej są narodowości. Wiadomo, że łódź płynęła z Turcji.

W Morzu Egejskim, u wybrzeży którego leży wyspa Samos, na poszukiwania kilkudziesięciu zaginionych natychmiast wyruszyły okręty greckiej straży granicznej i śmigłowiec.

Łódź z nielegalnymi imigrantami wypłynęła z Turcji. Co roku do Grecji próbują się dostać tysiące ludzi z Azji i Afryki. Wielu wybiera trasę przez Morze Egejskie. Ile osób przy tym ginie, nie wiadomo.