I choć ich decyzja musi być jeszcze być jeszcze zaakceptowana przez premierów i parlamenty 16 niemieckich landów, już wiadomo, że to czysta formalność. I już za kilka miesięcy w Niemczech nie będzie można palić papierosów w miejscach publicznych.
Tym samym palenie będzie zabronione w lokalach i restauracjach, z wyjątkiem tzw. palarni, czyli miejsc wyraźnie oznaczonych i zamkniętych. "Skreślony papieros" będzie też wisiał na drzwiach: w dyskotekach, kinach, teatrach, muzeach, szpitalach, a także w urzędach i budynkach publicznych, oraz szkołach i przedszkolach.
Za zapalenie papierosa będzie groziła grzywna - od pięciu do tysiąca euro (ok. 20 - 4000 tys. zł).
Ciekawe czy walka z palaczami przyjdzie od naszego zachodniego sąsiada do Polski. A może przyjdzie ze wschodu, bo w styczniu palenia w miejscach publicznych zakazała Litwa.