Premier Tony Blair uznał, że nie da się walczyć z terrorystami tylko za pomocą karabinów. "Jeśli chce się podjąć walkę z terrorystami, trzeba najpierw pokonać ich propagandę i idee" - powiedział szef brytyjskiego rządu.
Dlatego na podstawie nasłuchów, prasówek i informacji z sieci urzędnicy będą robili analizy o sposobach, w jaki Al-Kaida przekonuje młodzież do swoich racji. Rząd wierzy, że mając taką wiedzę, będzie można skutecznie odwodzić młodych Arabów od planów wstąpienia do Al-Kaidy.
Urząd ma mieć niemal rangę ministerstwa. Powstanie z urzędników różnych resortów, którzy zajmują się badaniami nad nowoczesnymi technologiami, polityką informacyjną i komunikacją.
Al-Kaida postawiła ostatnio właśnie na propagandę. Za pomocą arabskich telewizji pod koniec zeszłego roku zapowiedziała prowadzenie "równolegle wojny medialnej i wojny militarnej". To dlatego w mediach zaczęło pojawiać się więcej nagrań z egzekucji, ataków na siły koalicji w Iraku oraz instrukcji budowy bomb czy sporządzania trucizn.
Urząd ds. walki z propagandą Al-Kaidy powstanie w Wielkiej Brytanii. Urzędnicy będą przeglądać ekstremistyczne strony internetowe, śledzić arabskie gazety i audycje telewizyjne. Jeśli znajdą tam kłamliwe wypowiedzi islamskich radykałów, będą dementować. Jeśli znajdą instrukcje budowy bomby -zaalarmują tajne służby.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama