Informacja o tym, że przewodniczący episkopatu dostał kopertę z pociskiem wywołała we Włoszech falę wyrazów wsparcia z abp. Angelo Bagnasco. "Ojciec Święty przesłał mu list, w którym zapewnia go o swej solidarności" - ogłosił rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi.
O swym poparciu zapewnił też m.in. prezydent Włoch Giorgio Napolitano, a także politycy ze wszystkich opcji partyjnych. Nawet ci, którzy wcześniej krytykowali wypowiedzi duchownego.
Kłopoty arcybiskupa zaczęły się po tym, jak oświadczył on, że zgoda na małżeństwa homoseksualistów we Włoszech może doprowadzić w przyszłości do zalegalizowania pedofilii i kazirodztwa. Wybuchła burza. Na murach wielu włoskich miast pojawiły się hasła "Bagnasco-hańba". A ksiądz zaczął dostawać pogróżki.
Policja podejrzewa, że za groźbami stoją terroryści z tzw. nowych Czerwonych Brygad. Bo właśnie symbole tej organizacji, niegdyś terrorystycznej, znalazły się na kopercie.
Po ostatnich groźbach wzmocniono ochronę arcybiskupa. Pilnie strzeżona jest także jego rzymska siedziba.