Oskarżając Żydów o całe zło, Muhamed Ahmadineżad przypomniał, że Libańczycy i Palestyńczycy włączyli już guzik do odliczania końca Izraela. Prezydent zapewnił, że wojny z Żydami na pewno nie będzie prowadzić Iran, który jest za pokojem w regionie.
"Nie jesteśmy zagrożeniem militarnym dla państwa żydowskiego" - zapewnia Ahmadineżad. "To Żydzi okupują inne kraje i są agresorem na Bliskim Wschodzie" - twierdzi.
Ataki na Izrael nie są niczym nowym w wykonaniu prezydenta Iranu. Wcześniej Ahmadineżad wywoływał oburzenie mówiąc głośno choćby o tym, że Holokaust jest mitem i nie zdarzył się naprawdę. Prezydent Iranu domagał się też wymazania Izraela z mapy świata.