Steinbach zarzucono w tym tygodniu próbę relatywizacji odpowiedzialności Niemiec za II wojnę światową. Szefowa BdV zapowiedziała, że nie będzie ponownie kandydować do zarządu CDU, bo jako przedstawiciel konserwatywnego skrzydła jest osamotniona w tym gremium.

Reklama

W wywiadzie dla tygodnika "Welt am Sonntag" Steinbach powiedziała, że nowa partia na prawo od CDU miałaby duże szanse. "Gdy rozglądam się po Europie, muszę stwierdzić, że obywatele wielu krajów szukają alternatyw wobec chadeckich ugrupowań" - oceniła zaznaczając, że nie chodzi o skrajną prawicę.

"Myślę, że ktoś z charyzmą i siłą oddziaływania, kto poszedłby tą drogą i założył nową, naprawdę konserwatywną partię, mógłby z łatwością przekroczyć pięcioprocentowy próg wyborczy. Tego się obawiam i chciałabym przed tym uchronić CDU" - powiedziała Steinbach.

Zastrzegła, że sama nie ma takich zamiarów, jednak oceniła, iż przewodnicząca CDU, kanclerz Angela Merkel, która chce zmodernizować chadecję, prowadzi swoje ugrupowanie złą drogą.

Reklama



Szefowa BdV stanęła również w obronie Thilo Sarrazina, byłego członka zarządu Bundesbanku, krytykowanego za kontrowersyjne tezy o imigrantach. Zdaniem szefowej BdV Sarrazin został "zmieszany z błotem" przez polityków, także chadeckich. "Jako konserwatyści nie możemy przyjmować tonu lewicowej elity" - powiedziała Steinbach.

Także były minister spraw wewnętrznych w Brandenburgii Joerg Schoenbohm ocenił w rozmowie z rozgłośnią RBB, że po wycofaniu się Steinbach z zarządu CDU "konserwatyści praktycznie nie odgrywają już w partii żadnej roli". Z kolei chadecki polityk Wolfgang Bosbach ostrzegł, że konserwatyści mogą przestać czuć się dobrze w CDU.

Reklama

Sekretarz generalny CDU Hermann Groehe zapewnił jednak, że tak się nie stanie. W rozmowie z sobotnim dziennikiem "Die Welt" zapowiedział, że w nowym zarządzie partii znajdą się "silne konserwatywne głosy".

Według wielu komentatorów, wśród niezadowolonych przedstawicieli konserwatywnego skrzydła w CDU nie ma jednak obecnie odpowiednio charyzmatycznego polityka, który podjąłby się wyzwania i założył konkurencyjne ugrupowanie.