Farmaceuci i prawnicy rozpoczęli w środę trzydniowy strajk, a pracownicy kolei - dwudniowy protest, który unieruchomił pociągi zarówno pasażerskie, jak i towarowe, a także podmiejskie pociągi elektryczne.
W środę po południu rząd socjalistyczny Grecji planuje, jak pisze agencja Associated Press, omawianie projektu ustawy, liberalizującej dostęp do różnych tzw. zamkniętych zawodów, w których obowiązują licencje. Projekt ustawy zakłada m.in. usunięcie paragrafów mówiących o licencjach na otwieranie aptek dla ludzi niemającym wykształcenia farmaceutycznego.
Rząd jest zdania, że rozszerzenie kręgu osób, które będą mogły pracować w tzw. zamkniętych zawodach, pozwoli obniżyć koszty różnych usług i zwiększyć zatrudnienie.
Pracownicy kolei protestują przeciwko planowanym zmianom, w tym redukcji zatrudnienia.
Pod koniec grudnia roku 2010 parlament Grecji przyjął budżet na rok 2011, który przewiduje drakońskie oszczędności i podnoszenie podatków. Przyjęcie programu oszczędnościowego było warunkiem otrzymania od MFW i UE pakietu ratunkowego wysokości 110 mld euro, rozłożonego na trzy lata. Bez tej pomocy Grecji groziłaby niewypłacalność.