Polskie przedszkola "wychowują Hitlerjugend", a polskie szkoły są "wylęgarnią piątej kolumny" - w taki sposób wypowiedzieli się dyrektor litewskiego gimnazjum w Ejszyszkach Vytautas Dailydka oraz nauczyciel historii w litewskim gimnazjum w Solecznikach Arturas Andriuszaitis w czasie spotkania z litewskimi posłami i przedstawicielami litewskiego wychodźstwa.

Reklama

W poniedziałek w rejonie solecznickim odbyło się wyjazdowe posiedzenie wspólnej komisji litewskiego Sejmu i Światowej Wspólnoty Litwinów. Celem posiedzenia było zapoznanie się z sytuacją szkół litewskich i polskich w tym rejonie.

"Żądamy przeprowadzenia natychmiastowego śledztwa przez Ministerstwo Oświaty i Nauki Litwy, a do czasu wyjaśniania sprawy zawieszenia Andriuszaitisa w prawie do wykonywania zawodu" - napisali posłowie AWPL Michał Mackiewicz, Jarosław Narkiewicz i Leonard Talmont. Posłowie oczekują też od władz Litwy "potępienia wypowiedzi niektórych pedagogów".

"Są to nikczemne, godne najsurowszego potępienia insynuacje i pomówienia wypowiedziane publicznie przez urzędników samorządowych" - czytamy w oświadczeniu. Posłowie AWPL ubolewają, że "członkowie komisji nie zareagowali od razu na skandaliczne wypowiedzi".

Reklama

Podczas poniedziałkowego spotkania dyrektor Dailydka powiedział m.in.: "Tam dziś (w polskich przedszkolach - PAP) wychowują Hitlerjugend. (...) Dzieci niczego nie wiedzą o Litwie, chociaż tu się urodziły i wychowały".

Dailydka zaapelował też do władz Litwy, by "Polakami na Wileńszczyźnie zajął się Urząd Bezpieczeństwa Państwa".

"To (polskie - PAP) szkoły są rozsadnikami antypaństwowego elementu i wylęgarnią piątej kolumny" - oświadczył natomiast nauczyciel Andriuszaitis.