Gul, który przebywa w Austrii z wizytą państwową, przypomniał, że jego kraj pozostaje z UE w unii celnej od r. 1996 i, jak się wyraził, "nasze drzwi są otwarte" w przeciwieństwie do unijnych.
"Unia Europejska rozpoczęła rozmowy na temat wiz z Rosją, z Ukrainą, lecz nie z Turcją" - powiedział prezydent Gul, podkreślając, że tureccy biznesmeni mają regularnie problemy z otrzymaniem wiz do UE.
Turecki prezydent, który ma pozostać w Austrii do środy, zabiegał znów o przyjęcie swego kraju do UE, do czego, jak pisze AFP, Wiedeń na wzór Paryża i Berlina odnosi się "z wielką rezerwą".
Prezydent Gul sugerował, że UE i Austria, która ma bliskie relacje gospodarcze z Turcją, odniosą korzyści z członkostwa Turcji z jej zwyżkującą gospodarką.
Negocjacje Turcji z Unią pozostają w impasie. Wiele krajów, takich jak Niemcy, Francja, Austria czy Cypr uważa, że Turcja nie spełnia kryteriów członkostwa, takich jak wolność słowa, równouprawnienie kobiet i mężczyzn, ochrona mniejszości i wolność wyznania. Członkostwa w organizacji nie przyspiesza też turecka odmowa normalizacji stosunków z należącym do Unii Cyprem.
W Austrii mieszka ok. 250 000 obywateli mających tureckie korzenie i ok. 112 000 obywateli tureckich - pisze agencja Associated Press.