"Możemy potwierdzić, że Omar zniknął ze swojej kryjówki z Kwecie, w prowincji Beludżystan", na południowym zachodzie Pakistanu - oświadczył na konferencji prasowej w Kabulu rzecznik NDS Lutfullah Maszal. "Nie możemy jednak stwierdzić, czy on żyje, czy nie" - dodał.

Reklama

Afgańskie media, w tym prywatna telewizja TOLO, relacjonowały, że Omar został w ostatnich dniach zabity przez członków pakistańskich tajnych służb ISI, gdy był przewożony z Kwety do Północnego Waziristanu, przy granicy z Afganistanem.

Informacjom, które pojawiły się trzy tygodnie po zabiciu przez USA szefa Al-Kaidy Osamy bin Ladena, natychmiast zaprzeczyli afgańscy talibowie, nazywając je "czystą propagandą". Mułła Omar "znajduje się w Afganistanie i wraz ze swoimi dowódcami kieruje operacjami militarnymi" - oświadczył rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid. Talibowie zaznaczyli, że pogłoski o śmierci ich przywódcy, rozsiewane przez "wrogów", nie powstrzymają bojowników przed kontynuowaniem ataków.

Za głowę jednookiego Omara Stany Zjednoczone wyznaczyły 10 milionów dolarów nagrody. Według USA i Afganistanu Omar wraz z pozostałymi dowódcami afgańskich talibów uciekł z Afganistanu do Kwety pod koniec 2001 roku, po amerykańskiej interwencji, w wyniku której obalony został talibski rząd. W Kwecie uciekinierzy mieli utworzyć szurę, czyli swoją radę. Islamabad zaprzecza, by przywódcy talibów ukrywali się na terytorium pakistańskim.

Doniesienia o śmierci lub schwytaniu samego Omara albo innych członków szury z Kwety pojawiały się w przeszłości. W zeszłym tygodniu część pakistańskich mediów informowała, że lider talibów został schwytany w Pakistanie.