Znani litewscy działacze kultury zaapelowali w liście otwartym do prezydent Dalii Grybauskaite o ujawnienie nazwisk urzędników, którzy przekazali władzom w Mińsku dane o kontach bankowych białoruskich opozycjonistów, m.in. szefa "Wiasny" Alesia Bialackiego. "Wiadomo, że także wcześniej Białoruś prosiła o podobną informację, ale Litwa odmawiała jej udzielenia. Dlatego apelujemy o złożenie wyjaśnień obywatelom Litwy, dlaczego stanowisko władz Litwy uległo zmianie" - czytamy w rozpowszechnionym w poniedziałek liście, podpisanym przez dziesięciu litewskich działaczy kultury.

Reklama

Wśród sygnatariuszy listu do Grybauskaite są m.in. badacz historii kultury, dyrektor Instytutu Społeczeństwa Obywatelskiego Darius Kuolys, doradca byłego prezydenta Litwy Valdasa Adamkusa i syn litewskiego europosła Vytautasa Landsbergisa, reżyser Vytautas V. Landsbergis, a także poeta Kornelijus Platelis i pisarz Valdas Papievis. Odnotowują oni, że "szanujące się państwo powinno ujawnić urzędników, którzy przyjęli tak godną ubolewania decyzję, a politycy, którzy się do tego przyczynili, powinni ponieść odpowiedzialność polityczną". "Pani prezydent, wstyd nam za takie działania władz Litwy" - czytamy w liście.

Litwa przekazała Białorusi dane o kontach bankowych białoruskich obrońców praw człowieka. W minionym tygodniu w Mińsku zatrzymany został szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna" Aleś Bialacki; służby białoruskie zarzucają mu przestępstwa podatkowe. Według "Wiasny", chodzi o sumy, które Bialacki miał na koncie bankowym na Litwie, a które przeznaczone były na działalność organizacji. Dane o koncie strona białoruska otrzymała od Ministerstwa Sprawiedliwości Litwy.

Według białoruskich służb Bialacki zataił ponad 1 mld rubli (ponad 550 tys. złotych) dochodu. Za uchylanie się od płacenia podatków w szczególnie dużej wysokości grozi mu kara do siedmiu lat więzienia z konfiskatą majątku. Wiceminister sprawiedliwości Litwy Tomas Vaitkeviczius powiedział w poniedziałek w wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie "Radio Znad Wilii", że jego resort przekazał Mińskowi w tym roku dane o kontach 400 obywateli Białorusi w bankach litewskich.

Dodał, że Białoruś nadużyła mechanizmu pomocy prawnej, wykorzystując go przeciw obrońcom praw człowieka.