Ekspert "Mlada fronta Dnes" ds .środkowoeuropejskich Vit Dostal uważa, że to prezydencja Polski jest faktycznym zwycięzcą wyborów. "Żadna ze złych prognoz się nie spełniła" - zauważa Dostal. Podkreśla, że w czasie kampanii wyborczej nie doszło do znaczącego zakłócenia polskiego przewodnictwa w UE, a rząd, który je sprawuje, "z największym prawdopodobieństwem" pozostanie u władzy.

Reklama

"Po politycznie zepsutych prezydencjach Czech i Węgier zrehabilitowano w ten sposób cały region środkowoeuropejski. Polacy już w połowie przewodnictwa mają sporą liczbę sukcesów i można wierzyć, że osiągną kolejne" - konkluduje czeski ekspert.

W pierwszej połowie 2009 roku, kiedy Czesi stali na czele unijnej prezydencji, doszło do odwołania rządu premiera Mirka Topolanka i zastąpienia go gabinetem Jana Fischera. Zmiana spowodowała ograniczenie celów czeskiego przewodnictwa i utratę prestiżu Pragi na arenie międzynarodowej.