Grecja znalazła się na rozdrożu i jej gospodarkę czekają poważne problemy - oświadczył w czwartek Lukas Papademos w pierwszym przemówieniu po powierzeniu mu przez prezydenta misji sformowania nowego rządu koalicyjnego Grecji. Wezwał Greków do jedności. Zaznaczył też, że terminu przedterminowych wyborów parlamentarnych jeszcze nie ustalono, a wymieniana wcześniej data 19 lutego jest orientacyjna. "Grecką gospodarkę czekają ogromne problemy mimo podjętych wysiłków" - ostrzegł.

Reklama

Papademos zaznaczył, że wszyscy Grecy muszą wnieść wkład w trudny proces reform gospodarczych. "Podejmowane przez nas decyzje będą miały dla greckiego narodu decydujące znaczenie. Droga będzie trudna. Ale łatwiej będzie rozwiązać problemy i odbędzie się to mniejszym kosztem, jeśli wykażemy się jednością, zrozumieniem i roztropnością" - oznajmił.

"Jestem przekonany, że uczestnictwo Grecji w strefie euro jest gwarancją stabilności monetarnej i czynnikiem dobrobytu gospodarczego oraz że mimo trudności przyczyni się ono do poprawy sytuacji gospodarczej" - dodał. Jak podkreślił, nie jest politykiem, ale "znaczną część swego życia" poświęcił krajowi.

Kancelaria prezydenta Grecji podała w czwartek, że premierem nowego rządu koalicyjnego Grecji będzie 64-letni Papademos, były prezes Narodowego Banku Grecji i były wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego. W komunikacie poinformowano też, że nowy rząd, który zostanie zaprzysiężony w piątek o godz. 13 czasu polskiego, zrealizuje porozumienie w sprawie drugiego pakietu ratunkowego, uzgodnionego przez przywódców europejskich w zeszłym miesiącu.