To był ostatni dekret podpisany przez Dmitrija Miedwiediewa. Tuż przed rozpoczęciem na Kremlu uroczystości inauguracji Władimira Putina na stanowisku prezydenta, odchodzący prezydent składał jeszcze ostatnie podpisy.
Jak podała służba prasowa prezydenta, wszystko ma związek ze spotkaniem z działającą przy Prezydencie Federacji Rosyjskiej Radą ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka. Spotkanie miało miejsce 28 kwietnia, tymczasem dzień przed inauguracją Putina w Moskwie rozpędzono opozycyjną demonstrację. Zatrzymanych zostało ponad 400 osób.
Dzień po tych wydarzeniach ustępujący prezydent zalecił przedstawienie wniosków w sprawie zmian w zapisach dotyczących zgromadzeń, mitingów, demonstracji, marszów i pikiet, a także w przepisach dotyczącej administracyjnej odpowiedzialności. Oficjalnie chodzi o wzmocnienie gwarancji przestrzegania praw konstytucyjnych i swobód obywateli Federacji Rosyjskiej. Ale na czym konkretnie miałyby polegać te zmiany - nie wiadomo.
To jednak nie wszystko. Ustępujący prezydent chce, by do lipca zabezpieczyć harmonizowanie rekomendacji, przygotowanych przez międzyresortową grupę roboczą stworzoną w celu przygotowania programu uwiecznienia pamięci ofiar represji politycznych.
Dmitrij Miedwiediew przestał być już prezydentem Rosji. Jego następcą został Władimir Putin. Miedwiediew ma zostać premierem. Tym samym politycy zamienią się stanowiskami.