Z danych Ogólnorosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej (WCIOM) wynika, że przytłaczająca większość Rosjan (73 proc.) powita Nowy Rok w domu, 16 proc. - na przyjęciach u przyjaciół, a 2 proc. - w swoich podmiejskich daczach. Również 2 proc. wybiera się do restauracji lub dyskoteki.

Reklama

W gronie rodzinnym świętować będą także prezydent Władimir Putin i premier Dmitrij Miedwiediew. Szczegółów przywódcy Rosji nie zdradzili. Wiadomo tylko, że szef rządu pierwsze dni 2013 roku spędzi w Soczi, nad Morzem Czarnym, gdzie zamierza pozjeżdżać na nartach i sprawdzić stan przygotowań do Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2014 roku. W ubiegłych latach pierwsze dni stycznia w swojej rezydencji w Soczi zwykle spędzał też Putin.

Centrum Moskwy w wieczór sylwestrowy stanie się jednym wielkim miejscem zabawy. Na głównych placach - Maneżowym, Twerskim i Łubiańskim - zaplanowano koncerty pod gołym niebem. Na placu Łubiańskim dla moskwian wystąpią artyści i zespoły z byłego ZSRR.

Z kolei na najpopularniejszych stołecznych deptakach odbędą się noworoczno-bożonarodzeniowe festiwale. A na ścianie Maneżu, na wielkim telebimie, pokazywana będzie "Bajka bajek" - noworoczna opowieść o chłopcu, który tak polubił Nowy Rok, że postanowił zatrzymać czas.

O północy nad Placem Czerwonym odbędzie się wielki pokaz sztucznych ogni, a o godz. 1.00 pokazy fajerwerków można będzie podziwiać we wszystkich okręgach administracyjnych stolicy. Wielkie show pirotechniczne zaplanowano również na Worobiowych Gorach, gdzie znajduje się słynny plac widokowy, z którego setki turystów codziennie podziwiają panoramę stolicy Rosji.

Na zorganizowanie wszystkich tych imprez władze Moskwy przeznaczyły 105 mln rubli (około 3,5 mln dolarów). Oczywiście wszędzie obowiązuje zakaz spożywania napojów alkoholowych.

Bogatą ofertę przygotowały również moskiewskie restauracje i hotele. W elitarnym hotelu National, naprzeciwko Kremla, bal sylwestrowy kosztuje od osoby od 24 tys. do 32 tys. rubli (około 790-1055 USD), zaś w hotelu Baltschug Kempinski, którego okna także wychodzą na rezydencję carów i prezydentów Rosji - od 35900 rubli (około 1185 dolarów).

Reklama

Część Rosjan powita Nowy Rok za granicą. Miliarder Roman Abramowicz zaprosił przyjaciół z całego świata do swojej posiadłości na wyspie St. Barts na Morzu Karaibskim. Dla właściciela klubu piłkarskiego Chelsea Londyn i jego gości zagra amerykański zespół rockowy Kings of Leon. W przeszłości Abramowicza i jego przyjaciół zabawiali tam m.in. Beyonce, Black Eyed Peas i Emi Whitehouse.

Nie wiadomo, ile tym razem związany z Kremlem oligarcha zapłacił za ściągnięcie Kings of Leon na St. Barts. Muzycy z Nashville grali tam już w 2008 roku dla 1000 gości Abramowicza. Ich honorarium wyniosło wtedy 500 tys. dolarów.

W tym roku rosyjski miliarder - najpewniej z powodu kryzysu gospodarczego, w jakim pogrąża się świat - zaprosił tylko 400 osób. Noworoczne przyjęcie będzie go kosztować 8 mln USD.

W Rosji Nowy Rok przypada na post poprzedzający Boże Narodzenie, obchodzone przez prawosławnych 7 stycznia. Wielu Rosjan w wieczór sylwestrowy odwiedzi więc cerkwie, w których celebrowane będą noworoczne nabożeństwa. Podczas tych uroczystych liturgii wierni tradycyjnie będą dziękować za łaski mijającego roku oraz prosić o błogosławieństwo na rok nadchodzący dla siebie, swojej rodziny i ojczyzny.

Główna liturgia zostanie odprawiona o godz. 19 czasu moskiewskiego w Soborze Chrystusa Zbawiciela w Moskwie, najważniejszej świątyni prawosławnej Rosji. Będzie ją celebrować patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl.

Przedstawiciel Patriarchatu Moskiewskiego Wsiewołod Czaplin ogłosił, że przestrzegający postu mogą przy noworocznym stole wypić kieliszek szampana, aby - jak to ujął - nie robić przykrości bliskim i przyjaciołom, z którymi spędzają wieczór.

Na święta mieszkańcy Rosji otrzymali 10 dni wolnych od pracy. Od 1 do 5 stycznia jak zawsze będą witać Nowy Rok, a 7 stycznia - obchodzić Boże Narodzenie. 30 i 31 grudnia, a także 6 i 8 stycznia, to oficjalne lub przeniesione dni wolne.