Dziennikarze "Komsomolskiej Prawdy na Białorusi" próbowali wytropić dokument o rozwiązaniu ZSRR, który podpisano 8 grudnia 1991 w Wiskule przez przywódców Białorusi, Rosji i Ukrainy - informuje telewizja Biełsat. W Moskwie znaleźli tylko kopię. Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości Walerego Tichinii, papier zabrał jeden z uczestników słynnej konferencji, który zajmował się kolekcjonowaniem dokumentów.
Czy brak oryginału umowy zmienia coś w sytuacji ZSRR? Tichinia uspokaja dziennikarzy "Komsomolskiej Prawdy" - umowę zarejestrowano w rządowych biuletynach i ratyfikowały go parlamenty, dlatego nie straci ona mocy prawnej.