Francuskie Zgromadzenie Narodowe będzie głosować w sprawie projektu ustawy o przyznaniu osobom tej samej płci prawa do zawierania małżeństw. Problem ten wywołuje we Francji gorące polemiki.

Reklama

Socjaliści posiadają przewagę w niższej izbie francuskiego parlamentu, a co więcej, przegłosowanie tego prawa byłoby realizacją jednej z głównych obietnic prezydenta Francois Hollande'a, jaką złożył w czasie kampanii przedwyborczej. Wynik głosowania jest zatem do przewidzenia, ale komentatorzy już zapowiadają wiele emocjonujących debat, bo sprawa dotyczy nie kwestii ekonomicznych, często niezrozumiałych dla wielu, lecz obyczaju, tradycji, kultury i przyzwyczajeń.

Zdaniem Francois Hollande'a, takie rozwiązanie zapewni większą demokratyzację i zrównanie wobec prawa wszystkich obywateli. Jednak trudno prezydentowi przekonać do swojego stanowiska Francuzów.

13 stycznia na ulicach Paryża przeciwko rządowym planom demonstrowało od 800 tysięcy do miliona osób. W ostatnią niedzielę od 125 do 400 tysięcy osób domagało się przyjęcia ustawy. Jej przeciwnicy twierdzą, że o ile związki partnerskie są jak najbardziej zrozumiałe, o tyle więzami małżeńskimi muszą się związać osoby płci przeciwnej, bo taka rodzina to jeden z fundamentów społeczeństwa.

Reklama