16-letnia dziewczyna, znana pod pseudonimem Liz, została zaatakowana, brutalnie pobita i zgwałcona pod koniec czerwca, kiedy wracała z pogrzebu dziadka. Sześciu sprawców porzuciło nieprzytomną ofiarę w dole z ekskrementami. Dziś Kenijka jeździ na wózku - ma złamany kręgosłup. Gwałcicieli schwytano i skazano, choć wyrok okazał się niewielki w stosunku do przewinienia. Sąd skazał ich bowiem na koszenie trawników.
W walkę o sprawiedliwe ukaranie gwałcicieli włączyło się wielu Kenijczyków i internautów z całego świata.
To absolutna porażka całego systemu i wielki wstyd dla kenijskiej policji (...) Przypadek Liz musi być momentem, w którym pokażemy solidarność i będziemy się domagać zakończenia kultury przemocy i bezkarności, która stała się już normą - powiedziała Nebila Abdulmelik, inicjatorka akcji i kenijska działaczka na rzecz praw kobiet.
Gwałty są w Kenii poważnym problemem. Według szacunków różnych organizacji ofiarami przemocy seksualnej może być nawet co trzecia kenijska dziewczynka i co piąty chłopiec.