Od środy do piątku włącznie Lufthansa zostanie niemalże uziemiona. W powietrze wzbiją się tylko nieliczne samoloty - głównie na trasach międzykontynentalnych.

Zdecydowana większość maszyn pozostanie na ziemi. Z rozkładu już wykreślono ponad 3800 połączeń. Szacuje się, że strajk pokrzyżuje plany co najmniej 425 tys. pasażerów. Skutki protestu będą odczuwalne także w weekend.

Reklama

Poza pilotami Lufthansy strajkować będą także piloci spółki córki, czyli linii Germanwings.

Strajk to efekt ciągnącego się od dwóch lat sporu o podwyżki i większe przywileje emerytalne pilotów. Chcą oni zarabiać 10 proc. więcej.