Rada nie zanotowała starć na większą skalę, choć separatyści nadal są aktywni w okolicach Szczastia, Debalcewa i donieckiego lotniska. Rzecznik Rady Andrij Łysenko podkreślił, że większość ofiar to zwiadowcy. Sześciu żołnierzy zginęło w czasie prowadzenia działań kontrterrorystycznych, w wyniku eksplozji min i granatów - pułapek. To znaczy, nie w wyniku ostrzałów.

Reklama

CZYTAJ TAKŻE: Separatyści walczą między sobą. Ostrzeliwują też ukraińskie wojska>>>

Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony twierdzi, że separatyści ostrzeliwują też siebie nawzajem, wykorzystując między innymi artylerię. Nadal są aktywni także rosyjscy dywersanci i żołnierze oddziałów specjalnych Jedna z takich grup przybyła w okolice Nowoazowska pod Mariupolem. Wojskowi nie ukrywają, że należą do rosyjskich sił zbrojnych.