Maszyna należała do linii Air Canada, a leciała z Toronto ze 138 osobami na pokładzie. Pilot zmuszony został do lądowania na lotnisku Halifax w kanadyjskiej prowincji Nowa Szkocja w bardzo rudnych warunkach atmosferycznych - w czasie burzy i na pasie pokrytym śniegiem.
Samolot został poważnie uszkodzony, ma m.in. urwany silnik. Przed dłuższą chwilę ślizgał się kadłubem po płycie lotniska, jak opowiadali pasażerowie. Podobnie jak i załoga opuścili pokład trapami ewakuacyjnymi. 25 osób zostało rannych.