Pobito nawet rekord z początku lat 90., kiedy Niemcy zalała fala azylantów z krajów byłej Jugosławii. Ogromna liczba uchodźców jest coraz większym problemem dla niemieckich gmin, które muszą zapewnić im schronienie. Obozy dla uchodźców pękają w szwach.
W Monachium ogłoszono stan wyjątkowy, gdy do przepełnionego ośrodka przybyło niespodziewanie 750 osób.
Straż pożarna, a także ochrona cywilna musiały zaangażować się w akcję budowy tymczasowego obozowiska. Niemieckie służby specjalne obawiają się tymczasem ataków na uchodźców ze strony prawicowych radykałów. Służby ostrzegają, że może dojść do tragedii.
W ostatnich tygodniach sytuacja się zaostrzyła - powiedział szef niemieckiego kontrwywiadu Hans-Georg Maaßen.