Dotychczas szacowano, że do Niemiec wjedzie w tym roku około ośmiuset tysięcy uchodźców, co samo w sobie było rekordem. "Bild" powołując się na tajne dokumenty władz podaje jednak, że tylko w październiku, listopadzie i grudniu liczba uchodźców może wzrosnąć o 900 tysięcy. W ciągu całego roku może chodzić o nawet półtora miliona osób.
Niemieckie samorządy już teraz ledwo radzą sobie z zapewnieniem schronienia dla uchodźców. Coraz głośniej mówi się o konieczności zatamowania ich napływu. Zażądał tego choćby minister finansów Wolfgang Schaeuble. Polityk zastrzegł jednak, że to zadanie dla całej Europy. Budowanie płotu wokół Niemiec nam nie pomoże - powiedział w wywiadzie dla telewizji ZDF.