Zmarła jedna z siedmiu osób rannych na skutek ostrzału w mieście Beersheba na południu Izraela. Dwaj uzbrojeni napastnicy otworzyli tam ogień do ludzi stojących na głównym przystanku autobusowym. Izraelska policja zastrzeliła jednego z napastników, a drugiego raniła. Z wcześniejszych informacji wynikało, że w wyniku odniesionych ran zmarł również drugi napastnik.
Od początku października rośnie napięcie na terenach izraelsko - palestyńskich. Dochodzi tam między innymi do ataków z udziałem nożowników. Jest to reakcja Palestyńczyków na żądanie przez ultraortodoksyjne żydowskie grupy prawa dostępu do Wzgórza Świątynnego w Jerozolimie. W incydentach tych zginęło dotychczas ośmiu Izraelczyków i ponad czterdziestu Palestyńczyków.
Izraelski rząd wprowadził dodatkowe punkty kontrolne w Jerozolimie i wysłał na ulice patrole wojskowe. Władze zapewniają też, że nie zamierzają zmieniać sytuacji na Wzgórzu Świątynnym. Palestyńczycy jednak w to nie wierzą. Zarówno izraelskie jak i palestyńskie władze wzajemnie oskarżają się o podżeganie do nienawiści.
W piątek sprawę napięcia na terenach izraelsko - palestyńskich omówiła Rada Bezpieczeństwa ONZ. Francja chce, aby terenu Wzgórza Świątynnego w Jerozolimie pilnowały międzynarodowe siły rozjemcze. Władze Izraela nie zgadzają się na to.
W rozpoczynającym się tygodniu amerykański Sekretarz Stanu spotka się z przywódcami Izraela i Palestyńczyków. John Kerry poinformował, że będzie rozmawiał w Niemczech z premierem Benjaminem Netanyahu, a na Bliskim Wschodzie z prezydentem Mahmudem Abbasem.