Syryjska organizacja z siedzibą w Londynie poinformowała na swoich stronach internetowych, że bojownicy wystrzelili pociski w kierunku rosyjskiego śmigłowca, zmuszając go do awaryjnego lądowania w pobliżu obszaru kontrolowanego przez siły rządowe, w prowincji Latakia. Syryjska grupa powstańcza podała, że bojownicy trafili w śmigłowiec jednym z otrzymanych od Amerykanów przeciwpancernych pocisków kierowanych.
Ostrzelany śmigłowiec uczestniczył prawdopodobnie w poszukiwaniach rosyjskich pilotów samolotu bojowego Su-24, zestrzelonego rano przez tureckie wojsko. Według Turcji, samolot został zestrzelony po wielokrotnych ostrzeżeniach. Moskwa twierdzi tymczasem, że maszyna znajdowała się w syryjskiej przestrzeni powietrznej. Na wniosek Turcji NATO zwołało w tej sprawie specjalne spotkanie ambasadorów.