Urzędnik pochwalił się tym na Facebooku, gdzie napisał, że wylądował na berlińskim lotnisku Schoenefeld, gdzie bez problemu przeszedł przez kontrolę paszportową.
"Nie zważając na działania MSZ Polski dotyczące wydania mi zakazu wjazdu do państw strefy Schengen ambasada Niemiec (na Ukrainie) wydała mi wizę, która obowiązuje na terenie Niemiec" – poinformował. "Wyruszam na wcześniej zaplanowane spotkania w Berlinie. Pozdrowienia dla (ministra spraw zagranicznych Polski Witolda) Waszczykowskiego" - czytamy.
Szeremeta dostał zakaz wjazdu do Polski w związku ze wstrzymaniem przez Ukrainę polskich prac poszukiwawczych, ekshumacyjnych i budowy nowych upamiętnień na terenie tego kraju. Strona ukraińska podjęła tę decyzję po zniszczeniu pomnika UPA na cmentarzu w Hruszowicach na Podkarpaciu i wcześniejszych dewastacjach ukraińskich miejsc pamięci w Polsce.
Na początku minister Witold Waszczykowski zapowiedział, że polska polityka wobec Ukrainy, jeśli chodzi o kwestie prawdy historycznej, zostanie skorygowana. Oświadczył także, że będą uruchomione procedury, które sprawią, że ludzie o skrajnie antypolskim stanowisku nie wjadą do Polski.
Waszczykowski uściślił, że konsekwencje poniosą osoby, które na poziomie administracyjnym nie dopuszczają do kontynuowania ekshumacji i renowacji polskich miejsc pamięci na Ukrainie.