Oligarchowie panicznie boją się, że teraz oni mogą paść ofiarą specsłużb. Dlatego - jak pisze brytyjski "Daily Mail" - wydają fortunę na zabezpieczenia. Jeden z nich, który żyje w jednym z najdroższych apartamentowców świata - londyńskim One Hyde Park - zażyczył sobie instalacji filtrów powietrza, takich, jakie montuje się w schronach przeciwatomowych.

Reklama

Inni z kolei domagają się zwiększonej ochrony, testowania jedzenia, przestają pić wodę z kranów oraz zmieniają zwyczaje żywieniowe. Nie zamawiają już jedzenia z jednej restauracji, a dzwonią tylko do losowo wybranych miejsc. Tak, by nikt nie mógł zatruć ich potraw.