Kancelaria Netanjahu poinformowała, że szef rządu nakazał przyspieszoną rozbiórkę domów napastników w ciągu 48 godzin, a także zintensyfikowanie aresztowań bojowników Hamasu na Zachodnim Brzegu oraz wzmocnienie sił izraelskich w regionie. Polecił też wprowadzić dodatkowe zabezpieczenia na drogach i w punktach kontrolnych.
W komunikacie dodano, że Netanjahu zdecydował również o zalegalizowaniu tysięcy domów żydowskich osadników na Zachodnim Brzegu, które - jak to określił - zostały zbudowane w "dobrej wierze", lecz których status jest niejasny.
Premier Izraela powiedział, że czwartkowe ataki to "duży cios" dla kraju. - Wyrównamy rachunki z tymi, którzy to zrobili - przestrzegł Netanjahu podczas uroczystości wojskowej. - Naszą przewodnią zasadą jest to, że każdy, kto nas skrzywdzi lub próbuje nas skrzywdzić, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
Wcześniej w czwartek na Zachodnim Brzegu, w pobliżu żydowskiego osiedla Ofra na północ od Ramallah, napastnik otworzył ogień do stojących opodal żołnierzy i cywilów, zabijając dwóch izraelskich wojskowych i raniąc trzeciego. Tego samego dnia w Jerozolimie Wschodniej Palestyńczyk ranił nożem dwóch izraelskich policjantów, zanim został zastrzelony, a na Zachodnim Brzegu palestyński kierowca staranował samochodem izraelskich żołnierzy, raniąc jednego z nich. Wojsko otworzyło ogień, zabijając kierowcę.
Premier Izraela zwrócił się również do swej administracji, aby zbadała możliwość budowy 82 nowych mieszkań na osiedlu Ofra - podała agencja AFP.
W świetle prawa międzynarodowego wszystkie żydowskie osiedla budowane na okupowanych przez Izrael terenach palestyńskich są nielegalne, bez względu na ich status w prawie izraelskim. Izraelskie władze rozróżniają osiedla, które zostały zatwierdzone, i takie, które powstały "na dziko" bez zezwolenia, ale zasadniczo są tolerowane przez izraelski rząd.
Według danych z 2016 r. oficjalnie na Zachodnim Brzegu wybudowano 120 osiedli żydowskich. Na dziko powstało 55 osiedli liczących w sumie ok. 4 tys. mieszkań. Są one faktycznie tolerowane przez izraelskie władze.
Tymczasem właśnie żydowskie osadnictwo jest uważane przez znaczną część społeczności międzynarodowej za główną przeszkodę dla trwałego pokoju z Palestyńczykami.