Ujawnione i opisane przez hiszpański "El Pais" nagranie pochodzi z 22 lutego 2003 roku, gdy na ranczo Bushów zawitał premier Hiszpanii Jose Maria Aznar. Jeden z członków hiszpańskiej delegacji nagrał fragment rozmowy obu przywódców dotyczących propozycji Saddama.
"Egipcjanie rozmawiają właśnie z Saddamem Husseinem. Wygląda na to, że zgodziłby się iść na wygnanie, gdybyśmy pozwolili mu zabrać ze sobą miliard dolarów i całą dokumentację o broni masowego rażenia" - mówił prezydent Bush.
Zapytany przez Aznara, czy Saddam faktycznie mógłby zostać puszczony wolno, prezydent USA odparł: "Taka możliwość istnieje. Mógłby nawet zostać zabity, ale to nie ma znaczenia, bo będziemy w Bagdadzie pod koniec marca". Na taśmie słychać jeszcze, jak Bush zapewnia o pewnym, według niego, sukcesie w odbudowie Iraku. Treść rozmowy przedrukowała gazeta "El Pais".
W nagraniu padają także komentarze o przywódcach Francji i Wielkiej Brytanii. Jacques Chirac - mówi Bush - myśli o sobie, że z niego prawdziwy pan Arab.
Z kolei odnosząc się do stosunków z premierem Blairem, Bush wyznał: "Mogę grać rolę złego gliny, jeżeli on tylko będzie grał rolę tego dobrego".
Mogło nie być wojny w Iraku. Miesiąc przed inwazją Saddam Hussein chciał oddać władzę i odejść na emeryturę. W zamian za to zażądał miliarda dolarów. Ujawnione nagranie dowodzi, że George Bush wolał wojnę i zabicie Saddama. Właśnie poprosił on Kongres o kolejne 160 miliardów na dalszą, trwającą już cztery lata, wojnę.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama